Hogwart

Znów przytkało, tak jak lufę na opał
Palo santo, daje mi vibe do klona
Chce dać ciało, na DM mi daje proposal
Metrów mało, zamienię na jebany Hogwart
Biorę se ją na lokal, bo wie, że jest pełna torba
Chce wychodzić, to okej, ale jej nie mówię do zoba
Pozamykaj se okna, bo wczoraj była sobota
Jebie tym cały portfel jak się tylko przyłoży nosa

Ziomal mnie poczęstował, kiedyś ja poczęstuję zioma
Szybciej działa aorta, już nie jestem niski w rejonach
Przyda ci się reforma, nie wiesz jak to życie pokonać
Ona za to w tym dobra, w górę, w dół lata bez słowa
Mam magię w sobie, w moim bycia sposobie
Ja Dumbledorem, bo te sukę wyszkolę
Choć jej nic nie pomoże, proch ma tylko w głowie
W mojej tylko pieniądze, po drugim i trzecim milionie
Wtedy se może odpocznę, ale i tak w to wątpię
Skinny mam jeans na sobie, czarny, pokryty woskiem
Nisko są założone, stack robi się dobrze
Oczy moje czerwone, stoją za Gryffindorem

Znów przytkało, tak jak lufę na opał
Palo santo, daje mi vibe do klona
Chce dać ciało, na DM mi daje proposal
Metrów mało, zamienię na jebany Hogwart
Biorę se ją na lokal, bo wie, że jest pełna torba
Chce wychodzić, to okej, ale jej nie mówię do zoba
Pozamykaj se okna, bo wczoraj była sobota
Jebie tym cały portfel jak się tylko przyłoży nosa



Credits
Writer(s): Bartosz Grochowski, Jakub Michałkiewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link