Szpiedzy Tacy jak My
Bum cyk, bum bum cyk
Bum cyk, bum bum cyk
Bum cyk, bum bum cyk
Bum cyk, bum bum cyk
Bum cyk, bum bum cyk
Bum cyk, bum bum cyk
Nie przejmuj się nie tylko Ty jarasz
Znam nauczyciela co tez rzucić się stara
Z dwudziestu lat haracz plus problemy z synem
Co mógłby tez jarać, a wciąga kokainę
Tak wygląda w rodzinie życie, sam wiesz poważnie
Wszyscy wszystko wiedza ale wierzą w nieprawdę
Tajemnica kłamie, to nie słowa spowiedzi
Tego czego my nie wiemy, wiedzą o nas sąsiedzi
Bloku naprzeciw 8 piętro, mieszkał typ
Co zrośnięty był dupskiem z lornetką, przypominał psa
Miał tupet jak u Bonda
Ale wiem jaką w moim bloku dupę podglądał
Luneta, aparat Ty co to za pajac
Kolejny erotoman dorabia oczom jaja
Tu wszystko się scala w logiczny szyk następstw
Sąsiad bił swoja żonę tak jak bił swoja matkę
Przez ścianę usłyszane przypadkiem
To boli, to konflikt sumienie jak z diabłem aureoli
Zbyt dużo paranoi, jak to dla Ciebie rebus
To życie z nasz tworzy przypadkowych szpiegów
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Na ośce nie jeden spał z heroina
Ale jeden tu by ćpać znęcał się nad rodzina
Żywioł walki, patrz co robi z jutrem narkotyk
A kiedyś gościu miał bity tłuste jak włosy
Ty znasz te historie zrozumieć je niełatwo
Mój sąsiad syna zimą w gaciach wystawiał na balkon
To skurwysynom alko rozpierdala mózgi
Ten sąsiad już nie żyje i to też sprawa wódki
Mieszkała tu dziewczyna, każdy by odciął palec
By móc ja zatrzymać tu dla siebie na stałe
Masz hajs, jest jebanie, baranie nic tu po nas
Dam Ci jej telefon jak chce robić za sponsora
Możesz spotkać tu typa pod sklepem bywał często
Z zeszytem dzień po ludziach każde spisywał piętro
Ubrany kiepsko udawał ze jest ćpunem
Ale każdy z nas frajera nieraz widział w mundurze
Ile znasz przypadków, ludzi masz za świadków
Sytuacji, które skórę jebią nam od lat tu
Świat mój taki sam jak świat Twój, wiesz czemu?
Bo świat tu z nas tworzy przypadkowych szpiegów
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych (nieznajomych)
Bum cyk, bum bum cyk
Bum cyk, bum bum cyk
Bum cyk, bum bum cyk
Bum cyk, bum bum cyk
Bum cyk, bum bum cyk
Nie przejmuj się nie tylko Ty jarasz
Znam nauczyciela co tez rzucić się stara
Z dwudziestu lat haracz plus problemy z synem
Co mógłby tez jarać, a wciąga kokainę
Tak wygląda w rodzinie życie, sam wiesz poważnie
Wszyscy wszystko wiedza ale wierzą w nieprawdę
Tajemnica kłamie, to nie słowa spowiedzi
Tego czego my nie wiemy, wiedzą o nas sąsiedzi
Bloku naprzeciw 8 piętro, mieszkał typ
Co zrośnięty był dupskiem z lornetką, przypominał psa
Miał tupet jak u Bonda
Ale wiem jaką w moim bloku dupę podglądał
Luneta, aparat Ty co to za pajac
Kolejny erotoman dorabia oczom jaja
Tu wszystko się scala w logiczny szyk następstw
Sąsiad bił swoja żonę tak jak bił swoja matkę
Przez ścianę usłyszane przypadkiem
To boli, to konflikt sumienie jak z diabłem aureoli
Zbyt dużo paranoi, jak to dla Ciebie rebus
To życie z nasz tworzy przypadkowych szpiegów
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Na ośce nie jeden spał z heroina
Ale jeden tu by ćpać znęcał się nad rodzina
Żywioł walki, patrz co robi z jutrem narkotyk
A kiedyś gościu miał bity tłuste jak włosy
Ty znasz te historie zrozumieć je niełatwo
Mój sąsiad syna zimą w gaciach wystawiał na balkon
To skurwysynom alko rozpierdala mózgi
Ten sąsiad już nie żyje i to też sprawa wódki
Mieszkała tu dziewczyna, każdy by odciął palec
By móc ja zatrzymać tu dla siebie na stałe
Masz hajs, jest jebanie, baranie nic tu po nas
Dam Ci jej telefon jak chce robić za sponsora
Możesz spotkać tu typa pod sklepem bywał często
Z zeszytem dzień po ludziach każde spisywał piętro
Ubrany kiepsko udawał ze jest ćpunem
Ale każdy z nas frajera nieraz widział w mundurze
Ile znasz przypadków, ludzi masz za świadków
Sytuacji, które skórę jebią nam od lat tu
Świat mój taki sam jak świat Twój, wiesz czemu?
Bo świat tu z nas tworzy przypadkowych szpiegów
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych
Szpiedzy tacy jak my, my tacy jak oni
Dla wiedzy i prawdy śledzimy nieznajomych (nieznajomych)
Credits
Writer(s): Adam Ostrowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.