nowy dokument tekstowy
Rano powiesiłem się po przeczytaniu podrozdziału
Poradnika pozytywnego podejścia do porażek potwarz
Dla autora którą popełniłem pewnie nie potrwa zbyt długo
A przynajmniej tak mi mówią ściany mojej szafy bledną
Koralowe rafy a oczy cyklonów są zamglone jak wnętrza
Krzemieni jestem świadkiem przemienień a sens wszystkich
Spraw od sześciu sekund trzyma mnie na muszce pif paf
Szast prast zbladł blask miast
Poszerzone źrenice spojrzenia parzą jak kwas
Wystrzał wyssał resztki tlenu z mieszaniny którą wdycham
Zderzające się zdarzenia zarzęziły jak przerzutki w zżartych
Korozją rowerach jeżdżących zewsząd donikąd domino ze
Spraw świata które są gotowe zginąć już dawno się ustawiło
Zanim czas minął przestrzeń chciała mnie przestrzec tylko
Nie mam pojęcia przed czym
Poszukiwałem szans na pomieszanie się z tłumem
Którego tak w sumie w ogóle nie rozumiem mijam
Zmurszałe mury powstrzymując przekleństw potok
Zmuszam się do stawiania pytań i kolejnych kroków zanoszę
Się kaszlem krew krzepnie w oskrzelach własny
Oddech ostrzega, że nie dotrę w zaświaty
Na poboczach opalizują kałuże wachy
Chodzę między nimi jak lunatyk upajam
Się oparami na koniec podpalam je niedopałkiem
Styki spalone jak Pall Mall chyba mi odbiła
Palma chciałbym powiedzieć że plan mam
Neony zamieniły się w eony my to oni oni to my
Oddaleni jak atomy choć bliscy sobie jak tomy
Posklejane okładkami po wieki wieków amen
Błysk przebił się przez powieki z portmonetki
Wypadł miedziak bez awersu i rewersu a moja
Zamierzchła przeszłość zamarła mi za plecami
Co teraz będę trwonić gdy czas uległ rozpadowi?
Zamiast jerychońskich trąb spokojne
Jaskółcze tony obok mnie śmignął
Kabriolet a w nim upadłe anioły
Podawały sobie blanta i wcierały
W twarz popioły półki wysłużone
Jak podkłady kolejowe odkładam
Na nie nadzieję i życiowe smutki
Przyczyny i skutki zawiążą sobie sznurówki i wypierdolą się w biegu
A my stojąc na poboczu będziemy się pytać czemu
Czemu, czemu, czemu, czemu, czemu, czemu
Poradnika pozytywnego podejścia do porażek potwarz
Dla autora którą popełniłem pewnie nie potrwa zbyt długo
A przynajmniej tak mi mówią ściany mojej szafy bledną
Koralowe rafy a oczy cyklonów są zamglone jak wnętrza
Krzemieni jestem świadkiem przemienień a sens wszystkich
Spraw od sześciu sekund trzyma mnie na muszce pif paf
Szast prast zbladł blask miast
Poszerzone źrenice spojrzenia parzą jak kwas
Wystrzał wyssał resztki tlenu z mieszaniny którą wdycham
Zderzające się zdarzenia zarzęziły jak przerzutki w zżartych
Korozją rowerach jeżdżących zewsząd donikąd domino ze
Spraw świata które są gotowe zginąć już dawno się ustawiło
Zanim czas minął przestrzeń chciała mnie przestrzec tylko
Nie mam pojęcia przed czym
Poszukiwałem szans na pomieszanie się z tłumem
Którego tak w sumie w ogóle nie rozumiem mijam
Zmurszałe mury powstrzymując przekleństw potok
Zmuszam się do stawiania pytań i kolejnych kroków zanoszę
Się kaszlem krew krzepnie w oskrzelach własny
Oddech ostrzega, że nie dotrę w zaświaty
Na poboczach opalizują kałuże wachy
Chodzę między nimi jak lunatyk upajam
Się oparami na koniec podpalam je niedopałkiem
Styki spalone jak Pall Mall chyba mi odbiła
Palma chciałbym powiedzieć że plan mam
Neony zamieniły się w eony my to oni oni to my
Oddaleni jak atomy choć bliscy sobie jak tomy
Posklejane okładkami po wieki wieków amen
Błysk przebił się przez powieki z portmonetki
Wypadł miedziak bez awersu i rewersu a moja
Zamierzchła przeszłość zamarła mi za plecami
Co teraz będę trwonić gdy czas uległ rozpadowi?
Zamiast jerychońskich trąb spokojne
Jaskółcze tony obok mnie śmignął
Kabriolet a w nim upadłe anioły
Podawały sobie blanta i wcierały
W twarz popioły półki wysłużone
Jak podkłady kolejowe odkładam
Na nie nadzieję i życiowe smutki
Przyczyny i skutki zawiążą sobie sznurówki i wypierdolą się w biegu
A my stojąc na poboczu będziemy się pytać czemu
Czemu, czemu, czemu, czemu, czemu, czemu
Credits
Writer(s): Radosław Wcześniak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.