MiniMini

Ile ludzi tyle opinii, więc się nie przejmuję nimi
Wciąż marudzisz zamiast się ruszyć, a mi w bani trybi trybik
Sam poprawię swe warunki, nie trzeba mi złotej rybki
Humor ciągle góra dół jak rybka na MiniMini
Szare to jebane miasto, vibe dają bity
Nie rozstanę z zapalarą, tak tworzę hity
Po wczoraj jest zdarte gardło, i tak są nagrywki
Nie pogodzę się z porażką, to rapu da Vinci
Wchodzę se do transu, kiedy Noose daje bit
Nie zrobisz szpagatu, więc po chuj dzwonisz mi
Chyba zapomniałeś kto przy tobie zawsze był
Ale takie akcje to przesada tak jak snitch

Nie spadnę z rowerka, przez cały ten melanż
Jest ona niechętna, lecz zdanie się zmienia
Gdy głową w procentach, brak czasu na relax
Praca, social media, szkoła i marzenia
Klon numer dwa, buch jest ze szkła
Bóg jestem ja, znów rano kac
Czyściłem ram, znów zasięg padł
Wysoko tak, wyżej się nie da
Kiedy jestem z nimi, to nie czuje ból
Kiedy to zarzuce, to nie czuje nóg
Gonię ciągle wynik, żeby w życiu mieć luz
Jeszcze tego nie wiesz, ale mam na ciebie brud

Ile ludzi tyle opinii, więc się nie przejmuję nimi
Wciąż marudzisz zamiast się ruszyć, a mi w bani trybi trybik
Sam poprawię swe warunki, nie trzeba mi złotej rybki
Humor ciągle góra dół jak rybka na MiniMini
Szare to jebane miasto, vibe dają bity
Nie rozstanę z zapalarą, tak tworzę hity
Po wczoraj jest zdarte gardło, i tak są nagrywki
Nie pogodzę się z porażką, to rapu da Vinci
Wchodzę se do transu, kiedy Noose daje bit
Nie zrobisz szpagatu, więc po chuj dzwonisz mi
Chyba zapomniałeś kto przy tobie zawsze był
Ale takie akcje to przesada tak jak snitch

Znów się zrobić w weekend, to jest mega dla mnie pomysł
Z ziomami się składam na to tak jak Megazordy
Zrobię wszystko sam, nie trzeba waszej pomocy
Tiktok se nagrywam, bo to jest forma promocji
Telefony wszystkie na mnie
Strasznie nudzący się stałeś
Melanż kończę gdzieś nad ranem
Co i tak jest niezłym czasem

Ile ludzi tyle opinii, więc się nie przejmuję nimi
Wciąż marudzisz zamiast się ruszyć, a mi w bani trybi trybik
Sam poprawię swe warunki, nie trzeba mi złotej rybki
Humor ciągle góra dół jak rybka na MiniMini
Szare to jebane miasto, vibe dają bity
Nie rozstanę z zapalarą, tak tworzę hity
Po wczoraj jest zdarte gardło, i tak są nagrywki
Nie pogodzę się z porażką, to rapu da Vinci
Wchodzę se do transu, kiedy Noose daje bit
Nie zrobisz szpagatu, więc po chuj dzwonisz mi
Chyba zapomniałeś kto przy tobie zawsze był
Ale takie akcje to przesada tak jak snitch



Credits
Writer(s): Bartosz Grochowski, Jakub Michałkiewicz, Kacper Stańczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link